Definicje
Cyberstalking – jest szczególnym typem stalkingu, wykorzystuje bowiem narzędzia elektroniczne oraz sieć
internetową do osaczania swojej ofiary. Stalker w swoich działaniach posuwa się do fałszywych wpisów
rozpowszechnianych w sieci, kradzieży tożsamości, nagabywanie ofiary poprzez pocztę e-mail, portale
społecznościowe czy fora internetowe. Takie działania, poza zastraszaniem i nagabywaniem ofiary, mają
szeroką szkodliwość społeczną ponieważ nieprawdziwe informacje docierają do znajomych, pracodawców i innych
osób postronnych potęgując osaczenie, którego sprawcą jest stalker. Działania te obejmują: rozpowszechnianie
negatywnych informacji, kradzież tożsamości czy inwigilację ruchów podejmowanych przez ofiarę w sieci.
Trolling - jest pojęciem, które niestety na dobre już zadomowiło się w codziennym słowniku. Oznacza
manipulacyjne i napastliwe wpływanie na współużytkowników internetu, wykorzystując w przekazie wyzwiska,
obelgi, kłamstwa czy oszczerstwa. Ma często charakter niezwykle agresywny. Sprawcą trollingu jest hejter.
Osoba, która wygłasza w internecie swoje osądy na temat innych ludzi. Jak to robi? Używa agresji, obraźliwych
form, posługuje się kłamstwami, nadużyciami i manipulacjami, a wszystko ukrywa pod maską anonimowości. Słowa
hejtera pozostają bez pokrycia, nie znajdują umocowania w argumentach, logice, ani racjonalnych
przesłankach – mówiąc krótko – nie mają nic wspólnego z prawdą. Sprowadzają się do zniesławienia, które
zgodnie z art. 212 Kodeksu karnego, jest przestępstwem. Zniesławienie czy hejt, mają jeden cel –
zdyskredytować hejtowaną osobę w oczach opinii publicznej, narażając na liczne straty moralne, emocjonalne,
a w konsekwencji utraty zaufania, również finansowe
Dlaczego powstała oszczercza strona?
Przyczyna jest banalnie prozaiczna. Ta zorganizowana z użyciem niemałych środków finansowych i dużego
nakładu czasu akcja, ma na celu stworzenie przekazu, jakobym miał być osobą niegodną zaufania, słabym
menadżerem, złym i pozbawionym zasad człowiekiem. Niżej dojdziemy do tego, z jakich przyczyn autor strony
się na to zdecydował.
Jakich środków użył autor?
Trywialnie niskich lotów. Żadne z opublikowanych treści nie mają umocowania w faktach, nie zostały
opublikowane (bo nie istnieją!) żadne dokumenty, ani potwierdzenie żadnej z postawionych tam tez.
Przekaz opiera się na wyssanych z palca oszczerstwach, a rzekomymi dowodami mają być zrzuty ekranów.
Pochodzą w głównej mierze z serwisu, który pierwotnie powstał w celu możliwości oceniania pracodawców
przez pracowników. W praktyce jednak, ze względu na bardzo mgliste zasady i brak rzetelnej weryfikacji,
stał się miejscem, w którym kto chce, może napisać absolutnie co chce. Co więcej, zasady portalu
pozwalają najpierw na opublikowanie w nim dowolnych i niezweryfikowanych treści szykanujących, a po
wykupieniu przez osaczonego płatnej opcji premium (profil VIP), zarządzanie nimi i ukrywanie ich przed
odbiorcami. Bazowo więc, zasady rodzą sytuacje patologiczne. Wiele (jeśli nie większość) z publikowanych
tam treści, ma charakter niezwykle krzywdzący w stosunku do opisywanych tam podmiotów i kierując się
logiką zdroworozsądkowego człowieka, trudno dawać im bezkrytyczną wiarę.
Na obszernie opisanej stronie hejter w kółko powtarza te same kłamstwa, licząc na to, że (…) kłamstwo
powtórzone tysiąc razy stanie się prawdą (…)
– niebezpieczne skutki prowadzonej w taki sposób retoryki
znał już owiany tragiczną sławą minister propagandy III Rzeszy, autor powyższego cytatu, Joseph Goebbels.
Zgoła podobnych metod używali również stalinowscy oprawcy z okresu PRL. I choć skutki takich działań w
historii świata okazały się tragiczne, hejterowi zupełnie nie przeszkadza świadomość skali krzywdy, którą
próbuje wyrządzić. Wszak taki właśnie ma cel.
Jakim człowiekiem jest autor?
Jest zwyczajnym hejterem. Pełną frustracji i nienawiści osobą, która dając się ponieść swoim kompleksom,
urazom i życiowym rozczarowaniom, próbuje niszczyć dobre imię uczciwego człowieka. Obok niezwykle niskich
lotów pobudek, naszego hejtera charakteryzuje również dziecinne tchórzostwo. Dorośli ludzie – jeśli
decydują się na otwarty konflikt z drugą osobą – potrafią stanąć z nią twarzą w twarz i mają odwagę na
konfrontację. Nasz hejter ma odwagę kłamać, zmyślać i rzucać oszczerstwami, ale nie ma już odwagi na to,
aby podpisać się pod kalumniami swoim nazwiskiem. Formy stosowanego przez niego przekazu są tak samo
prymitywne, jak jego moralne zasady.
Do czego posunął się anonimowy troll?
Schematyczne, zaplanowane działania pochłonęły mnóstwo czasu i bardzo duże pieniądze. Śmiało można więc
wyciągnąć wniosek, iż hejter jest niezwykle zdeterminowany. To doskonale wpisuje się w profil małego,
zakompleksionego człowieka, który zrobi wszystko, żeby poczuć satysfakcję z niszczenia drugiego człowieka.
Troll w swojej pokrętnej metodyce posunął się również do kradzieży – moich zdjęć, tożsamości, danych
osobowych. Nie cofnął się więc również przed popełnianiem przestępstw
(Nie)skuteczna anonimowość daje złudne poczucie bezpieczeństwa
Żeby uniknąć poniesienia odpowiedzialności za swoje działania, hejter wykorzystuje rozliczne metody,
żeby ukryć się przed literą prawa i światłem dziennym. Bardzo dba o swoją anonimowość i wydaje mu się,
że jest w tym skuteczny – cieszy się złudnie fałszywym poczuciem bezkarności. Podpisuje się pseudonimami,
stronę internetową oraz domenę rejestruje na serwerach poza terenem UE, używa technologii do ukrycia
adresu IP serwera – próbuje znanymi sobie środkami utrudnić swoje wykrycie. Ale nie takich „specjalistów”
już udawało się namierzyć… Dość oczywistym jest również fakt, iż ktoś o uczciwych intencjach, ktoś kto
mówi prawdę i twierdzi, że ma racjonalne podstawy do głoszenia swoich tez, nie poświęca tak wiele uwagi,
energii i pieniędzy na to, żeby uciekać i działać z ukrycia.
Jakie pobudki kierują hejterem?
Motywacja trolla jest do bólu przyziemna. Zazdrość, zawiść, chęć zemsty – to destrukcyjne emocje, które
towarzyszą ludzkości od zarania. I – jak nie raz pokazała historia – obracają się prędzej czy później
przeciwko temu, kto się nimi kieruje. Hejter zetknął się ze mną w swoim życiu zawodowym. Finał naszej
relacji opierał się na dość prostej zależności. Nieuczciwy przedsiębiorca i pozbawiony pryncypiów człowiek,
który chciał dokonać niezgodnych z zasadami, niemoralnych czynów. Chciał podjąć szkodliwe dla organizacji
decyzje, którym ja się stanowczo sprzeciwiłem. Nieugięty stanąłem z nim twarzą w twarz i miałem odwagę
walczyć z patologiami, złodziejstwem i malwersacjami. Kierując się własnym kręgosłupem moralnym, zasadami i
uczciwością, która towarzyszy mi we wszystkich decyzjach w życiu, powiedziałem stanowcze NIE! W wyniku mojej
decyzji o tym, aby pozostać wiernym wyznawanym wartościom, padłem ofiarą prymitywnej zemsty maluczkiego
człowieka bez ambicji i honoru.
Z kim wobec tego mamy do czynienia?
Analogii można szukać w przysłowiu „Złodziej krzyczy: łapać złodzieja!”. Dość dobrze oddaje ono charakter
tej niecodziennej relacji. Posiadając pełną wiedzę o swoich własnych, kompromitujących poczynaniach, hejter
nie cofnie się przed żadnym oszczerstwem, żeby oddalić swoje zdemaskowanie. To człowiek, który w poczuciu
własnej porażki i nieudolności, zrobi co w jego mocy, aby pokazać światu, że nie jestem wiarygodny. Ja
jednak nie czuje się w żadnym stopniu zastraszony. Mam siłę i odwagę podpisać się pod swoimi słowami
nazwiskiem, które cieszy się szacunkiem. Nie mam najmniejszych oporów przed upublicznieniem informacji
na swój temat, ani umocowaniem ich w wiarygodnie rzetelnych ramach dzięki posiadanym świadectwom,
dokumentom i faktom, które bronią się same. Tylko kłamcy atakują z ukrycia – chowają się, bo doskonale
wiedzą, że ich pozorna siła jest wyłącznie ułudą. I nawet najgłośniejsze „ujadanie” nie jest w stanie tego
zmienić.
Chcąc bronić swojego dobrego imienia, odpowiem po krótce na stawiane mi „zarzuty”. Nie po to, aby wdawać
się z anonimowym trollem w bezproduktywną polemikę, lecz aby wyłożyć na stół karty, w których nie mam nic
do ukrycia.
Jakub Regulski. Kim jest? Kluczowe informacje
Inżynier informatyki. Wykształcony, władający 3 językami obcymi specjalista, posiadający 15-letnie
doświadczenie menadżerskie w zarządzaniu wieloosobowymi zespołami w największych światowych koncernach
motoryzacyjnych. Legitymujący się ekspercką wiedzą teoretyczną, praktyczną i szerokimi kompetencjami.
Menadżer, który w trakcie wieloletniej kariery budował zmotywowane zespoły o mierzalnej skuteczności
działania. Racjonalny profesjonalista, u podstaw decyzji którego zawsze na pierwszym miejscu stoi
człowiek i dobro organizacji, której dobrze pojmowanych interesów zobowiązał się pilnować.
Metody zarządzania Jakuba Regulskiego
Budowa zdrowych, otwartych relacji w zespole, troska o szeroko rozumiane dobro pracownika oraz komfort
jego pracy. Zarządzanie, oparte o wspieranie niezależności, samodzielności i budowę wewnętrznej motywacji.
Model menadżerski, oparty o tworzenie silnych, zgranych zespołów, których członkowie są swoim oparciem i
wzajemnie się uzupełniają kompetencjami. Liczne listy rekomendacyjne oraz referencje, również od pracowników,
stanowią niekwestionowane poparcie powyższych słów.
<
Czytaj także: Jakub Regulski - Blog.
Ochrona przed wyładowaniami elektrostatycznymi (ESD)
Czytaj także: Jakub Regulski - Blog.
Minimalne wymagania BHP dla maszyn i urządzeń
Czytaj także: Jakub Regulski - Blog.
Tablica Wizualizacji Produkcji i Komunikacji – część 1
Czytaj także: Jakub Regulski - Blog.
Komunikacja w przedsiębiorstwie - Jakub Regulski
Czytaj także: Jakub Regulski - Blog.
8 Muda – klasyfikacja strat w procesie zarządzania przedsiębiorstwem – części 1
>
Sposoby budowania relacji przez Jakuba Regulskiego
Motywowanie poprzez szacunek, zrozumienie potrzeb i wnikliwe słuchanie. Docenianie wartości pracownika –
świadomość, że to właśnie praca pojedynczych, indywidualnych jednostek stanowi największą wartość
przedsiębiorstwa i to ona jest motorem jego rozwoju. Wdrażanie licznych programów motywacyjnych,
premiujących, nagrodowych i socjalnych – w myśl przekonania, że człowiek, który czuje się doceniony,
przebywa w przyjaznej atmosferze i pracuje w komfortowych warunkach, nie tylko zwiększa swój potencjał
zawodowy, ale również czuje się częścią firmy i z niewymuszoną przyjemnością chce pracować na jej sukces.
Zespół i warunki pracy według Jakuba Regulskiego
Głęboka i wnikliwa analiza potrzeb, szczere wsłuchiwanie się w głosy zespołu, troska o umotywowane
realnymi zasadami poczucie bezpieczeństwa, zwłaszcza na stanowiskach produkcyjnych – gdzie nietrudno o
nieszczęśliwe wypadki oraz zapewnienie jak najlepszych warunków pracy – to kluczowe i krytyczne kryteria
budowania skutecznych zespołów. Bezkompromisowe procedury bezpieczeństwa oraz innowacyjne rozwiązania,
dzięki którym pracownik cieszy się dobrymi i komfortowymi warunkami pracy, rozwinięty pakiet socjalny,
liczne udogodnienia – to jedyny sposób na to, aby ludzie w swoim środowisku pracy czuli się dobrze, pewnie,
bezpiecznie i zachęceni swoim realnym wpływem oraz wypracowaną jakością warunków, chcieli być częścią zespołu.
Taktyka budowania jedności w zespole przez Jakuba Regulskiego
Zmniejszanie dystansu, dostępność kadry zarządzającej, relacja oparta na zaufaniu, szacunku i zrozumieniu –
to kultura komunikacyjna, która jest efektywnym sposobem na zbudowanie zgranego i silnego w swojej
skuteczności działania zespołu. Premiowanie sukcesów, wsparcie wybitnych jednostek w rozwoju i motywowanie
poprzez pozytywne doznania, to wspólna praca kadry menadżerskiej i członków zespołu nad tworzeniem
przyjaznych, pozytywnych relacji, które w zespole tworzą jedność.
Postawa Jakuba Regulskiego w trudnych sytuacjach
Skomplikowane i problematyczne sytuacje bywają częścią życia każdego człowieka, mnie również nie udało
się ich zupełnie uniknąć. Pierwszym i wymiernym przykładem tego, jak postępuję i działam w trudnych
chwilach jest niniejsza strona. Pozostawiając negatywne odczucia w tyle, w profesjonalny, rzetelny,
wyważony i pozbawiony gwałtownych emocji sposób odnoszę się do kłamstw hejtera, prezentując swoją sylwetkę.
Zawodowo każdy menadżer jest zmuszony czasem podejmować trudne działania i mierzyć się ze skomplikowanymi
sytuacjami. Jak to bywa w dużym zespole i wielkich korporacjach, można spotkać się z mnóstwem postaw
godnych podziwu, ale również z ludźmi nieuczciwymi. Do trudnych decyzji na pewno można zaliczyć te
związane z wprowadzaniem szczelnej polityki finansowej, organizacją komitetu akceptacji zakupów, który
skutecznie ograniczył możliwości wpływania na decyzje zakupowe, eliminując malwersantów i jednostki,
które próbowały w ten sposób, kosztem finansów organizacji, zwiększać swój osobisty majątek czy wdrożenie
konsekwentnej polityki ściągania należności od dostawców. Tego typu działania zwykle spotykały się z
powszechnym uznaniem ze strony tych, którym interes firmy był bliski. Równocześnie jednak, rodziły
sprzeciw, opór i krytykę tych, którzy poprzez uszczelnienie zasad, nie mogli dłużej ich łamać.
Rolą dobrego menadżera jest dbanie o kapitał firmy. Kapitałem firmy są ludzie, ale i szeroko pojęty
majątek. Nigdy nie miałem problemu z relacjami międzyludzkimi i doskonale radzę sobie z tworzeniem
przyjaznej atmosfery pracy w zespole, ale nie uchylam się również przed trudnymi decyzjami, także
personalnymi, które choć nie zawsze są akceptowane przez jednostki, to czasem stanowią wyższą konieczność.
Uczciwość, odpowiedzialność i konsekwentne przestrzeganie zasad, to wartości, których, jako człowiek i
menadżer, oczekuję po równo - od siebie i od innych.
Znaczenie i wartość prawdy dla Jakuba Regulskiego
Prawda ma to do siebie, że broni się sama. Dowody są dowodami, a dokumenty stanowią niepodważalne
potwierdzenie stawianych przez nie tez. Można próbować nimi sterować, uciekać się do manipulacji i
przedstawiać je w wygodnym dla siebie świetle, nie zmienia to jednak istnienia niezaprzeczalnych faktów.
Wbrew twierdzeniom trolla, co oczywiste nie byłem wyrzucany z kolejnych firm, a niepodważalnym potwierdzeniem
takiego stanu rzeczy są przedstawione przeze mnie liczne świadectwa pracy, nagrody oraz referencje. Poniżej prezentuję
referencje od pracodawcy, nagrodę pracownika roku 2017 oraz świadectwo pracy całkowicie dyskredytujące fałszywe
twierdzenia trolla jakobym zgodnie z fałszywym komentarzem miał być wyrzucony z pracy. Proszę zwrócić uwagę na daty
dokumentów oraz fałszywego wpisu.
Zarzuty dotyczące rzekomo nieprawdziwych nazw pracodawców, okresów zatrudnienia czy posługiwanie się
skrótami w nazwach firm są tak dalece absurdalne, że polemika wydaje się aż śmieszna. Owszem, posługuję
się skrótami. Podobnie jak czynią to tysiące firm, podmiotów i organizacji na całym świecie - począwszy
od nieobco brzmiących dla polskiego odbiorcy skrótów CBŚ, CBA, przez znany chyba każdemu skrót UE, aż
po najbardziej cenioną ligę koszykarską świata, używającą w miejsce pełnej nazwy skrótu NBA, przykłady
można mnożyć bez końca. Czy posługiwanie się skrótami w miejsce pełnych nazw świadczy o złych zamiarach,
chęci ukrycia czegokolwiek, nieszczerości i – co ważniejsze - czy deprecjonuje w jakikolwiek sposób
opisane skrótem podmioty lub osobę, która skrótu w opisie użyła? Pytanie jest retoryczne…
Od czego tu zacząć… Może od stwierdzenia faktu, iż 16 (słownie!) opublikowanych komentarzy zostało
zebranych z przeszło 15 lat pracy. Dalej można by się pokusić o analizę, kto owe komentarze pisał,
jakie kierowały nim pobudki i jaki przyświecał cel – to jednak wyjaśniamy sobie dość precyzyjnie wyżej,
nie będziemy więc bezproduktywnie wracać do tych samych wątków. Dalej, warto wspomnieć, iż w tych samych
źródłach znajduje się minimum kilkadziesiąt komentarzy pozytywnych, których autorzy sami i z nieprzymuszonej
woli, nie czerpiąc z tego personalnych korzyści, pisali wiele ciepłych słów. Docenili nie tylko styl
zarządzania i budowane za jego sprawą relacje, ale również efekty współpracy, atmosferę w zespole i
skuteczność wdrażanych przeze mnie rozwiązań.
To tylko skromna ich próbka:
Ponadto, odnosząc się do nieprawdziwych informacji o rzekomych zwolnieniach, warto przyjrzeć się bliżej
choćby jednej opinii – a w szczególności jej dacie, która w oczywisty sposób zaprzecza faktom. Na dowód
czego pozostawiam poniżej również rozwiązanie umowy o pracę – również z datą, która stanowi najkrótszą
i najprostszą możliwą odpowiedź na ów zarzut, który jest zwyczajnie wyssany z palca
.
Jakub Regulski - Podsumowanie
Mam pozbawioną anonimowości twarz, nazwisko, które cieszy się szacunkiem, bogaty dorobek i zasady, które –
choć bywają niepopularne pośród tych, którzy ich nie mają – nadal będą przyświecać moim działaniom zarówno
na gruncie prywatnym, jak i służbowym. Nie ukrywam się za internetowymi zaporami, nie chowam za anonimowymi,
kłamliwymi oszczerstwami i wiem, że z dumą i godnością mogę spojrzeć w oczy nie tylko oponentom i ludziom,
którym naraziłem się swoimi nieugiętymi zasadami, ale przede wszystkim samemu sobie. I choć niezwykle
dotkliwe i po ludzku przykre są tak pozbawione moralnych zasad, hejterskie ataki, to głęboko wierzę w to,
że na koniec każdy z nas będzie się musiał zmierzyć z własnym sumieniem. Moje jest czyste.
Choć można byłoby się pokusić jeszcze o rozwinięcie każdego z powyższych wątków, szanuję czas odbiorcy i
nie chcę nikogo znużyć. Dlatego w tym miejscu postawię już kropkę, gorąco zachęcając do kontaktu każdego,
kto będzie chciał dowiedzieć się o mnie i moich zawodowych dokonaniach więcej.